Mercedes klasy C

Na desce rozdzielczej Klasy C o uwagę rywalizują ze sobą klasyczne kształty konsoli, która płynnie łączy się z tunelem środkowym, mocno wyeksponowane, owalne wyloty nawiewu i dwa duże wyświetlacze. Ekran tablicy wskaźników ma kilka trybów wyświetlania informacji, w tym bardzo czytelne, klasyczne zegary. Ilość miejsca z przodu jest ogromna, z tyłu zaś przyzwoita, a typowo dla modeli premium tej klasy kanapa, pomimo iż przygotowana dla trzech pasażerów, ma siedzisko i oparcie wyprofilowane z myślą o dwóch.

Liczba praktycznych udogodnień jest spora, włącznie z dwoma zamykanymi schowkami na tunelu środkowym. Przez cały czas w dolnej części centralnego ekranu jest wyświetlone menu klimatyzacji, a dzięki temu że wirtualne przełączniki mają dość duże pola obsługa okazuje się dość wygodna.

Bardzo wygodne fotele, wyjątkowo dobrze wyciszona kabina, bardzo wydajny i ultracichy układ klimatyzacji, wysoka jakość nagłośnienia oraz gładkie tłumienie nierówności składają się na najwyższy poziom komfortu w tej klasie aut. Kierowca i pasażerowie mają typowe dla większych limuzyn Mercedesa wrażenie izolacji od świata, zapewniającej spokojną podróż niezależnie od tego czy odbędzie się ona na dystansie kilku, czy też kilkuset kilometrów.

System bazuje na multimediach znanych z Klasy S, przy czym tu nie jest tak rozbudowany. Dzieła szybko, dostęp do podstawowych funkcji jest łatwy, a bardziej zaawansowane są rozlokowane w menu o przejrzystej budowie. Ekran ma przekątną 11,9 cala i okazuje się czytelny w każdych warunkach. Możliwe jest też sterowanie głosem ze słynną komendą „Hej, Mercedes!”.

Oglądany zarówno z zewnątrz jak i w kabinie Mercedes robi więcej niż bardzo dobre wrażenie. Detale są dopracowane, materiały użyte do wykończenia generalnie wysokiej klasy, chociaż dolne elementy deski rozdzielczej wykonano również z twardych tworzyw.

Tak samo jak zdecydowana większość modeli tej klasy (oraz najbliżsi rywale spod znaków Audi i BMW), Mercedes klasy C wykorzystuje kolumny McPhersona z przodu i układ wielowahaczowy z tyłu. Jednymi z elementów pakietu Linia AMG są nieco usztywnione zawieszenie oraz wzmocniony układ hamulcowy, natomiast jako opcja są oferowane zawieszenie adaptacyjne oraz układ skrętnych tylnych kół, który przyczynia się do zmniejszenia średnicy zawracania o ponad 40 cm. Uterenowiona odmiana All-Terrain ma prześwit zwiększony o 4 cm.

Klasa C jest zrelaksowana w sposób w jaki tylko Mercedes potrafi być. Jednak niezależnie od tej spokojnej natury układ kierowniczy jest precyzyjny i działa ze stosunkowo dobrym wyczuciem, a przy bardziej entuzjastycznej jeździe okazuje się, że auto jest też bardziej skłonne do szybszego pokonywania zakrętów niż sugeruje to jego spokojna natura. Jest przyczepne, zwinne, a przy dużych siłach bocznych obciążenie rozkłada się na zewnętrzne koła bardzo równomiernie, co daje kierowcy poczucie dużej stabilności.

W wyposażeniu są lub mogą być wszystkie współczesne układy i funkcje, jakie tylko występują w tej klasie aut. Działanie tych systemów jest też bardzo dopracowane – ani kiedy komunikują coś kierowcy (np. ograniczenie prędkości), ani kiedy go przed czymś ostrzegają (np. zbliżanie się do krawędzi pasa ruchu) nie rozpraszają jego uwagi.

W ofercie są jednostki benzynowe, wysokoprężne oraz hybrydy plug-in, przy czym Mercedes jako jedyna firma na świecie oferuje hybrydę plug-in z silnikiem Diesla. Wszystkie jednostki są czterocylindrowe, o pojemności nieprzekraczającej 2,0 l. Poza „plug-inami” wszystkie mają układy łagodnej hybrydy, z małym silnikiem elektrycznym, który pełni funkcję rozrusznika i alternatora, ale mocą swoich 23 KM potrafi też wspomóc jednostkę spalinową podczas przyspieszania. W wersjach mild hybrid system start/stop działa bardzo płynnie, a silnik spalinowy zwłaszcza w jeździe miejskiej jest wyłączany na stosunkowo długie okresy czasu. Wszystkie Klasy C mają 9-biegowy automat, a poza najsłabszą odmianą benzynową (C 180 o mocy 170 KM) i najsłabszą wysokoprężną (C 200 d o mocy 163 KM), wszystkie też mogą mieć napęd na cztery koła. Szczególne dobre wrażenie robi dwulitrowy turbodiesel występujący w trzech wersjach mocy – C 200 d (163 KM), C 220 d (197 KM) i C 300 d (265 KM); przy czym zdecydowanie najlepszą kombinację ceny, osiągów i ekonomii oferuje ta środkowa. Na szczycie gamy są dwie wersje AMG – C 43 (408 KM) i C 63 (680 KM).

Porównując poszczególne odmiany Mercedesa klasy C z jego odpowiednikami spod znaków BMW i Audi okaże się, że ten pierwszy jest nieco droższy. Cennik startuje z poziomu 205 tys. zł za C 200, a najpopularniejsza wersja, jaką jest C 220 d kosztuje 228 tys. zł z tylnym napędem i 239 tys. zł z napędem na cztery koła. Za topowego AMG C 63 trzeba zapłacić grubo ponad pół miliona złotych.