Hyundai Santa Fe

Megaprzestronna i megaprzemyślana – Hyundai Santa Fe, niezależnie od tego, czy w wersji dla 5, 6 czy 7 osób, z powodzeniem może wcielić się w funkcje, które kiedyś sprawowały vany. Na niezależnych fotelach pierwszego i drugiego rzędu podróżuje się niemal tak samo wygodnie. Miejsca we wszystkich kierunkach jest pod dostatkiem. Siedzenia numer 6 i 7 należy traktować wyłącznie jako awaryjne. Podobnie jak w vanach.

Mimo sporej liczby przycisków na tunelu środkowym, obsługę Santa Fe szybko można opanować. Przyciski są duże i sensownie pogrupowane. Problem w tym, że sterowanie trybami pracy automatycznej przekładni również przyciskami nie jest tak intuicyjne i szybkie, jak przy pomocy dźwigni, a obrotowe walce, którymi reguluje się np. głośność sprzętu audio – wystające delikatnie ponad konsolę środkową i obsługiwane poprzez przesunięcie po nich palca – nie są tak ergonomiczne w obsłudze, jak klasyczne pokrętła, które można objąć palcami. W kabinie Santa Fe nie brakuje schowków, schoweczków i półek. Miejsca na drobiazgi jest pod dostatkiem. Miłymi dodatkami są np. żaluzje na szyby w tylnych drzwiach, gniazdo elektryczne 220 V w tylnej części konsoli środkowej czy schowek na roletę bagażnika pod jego podłogą.

Już pierwsze nierówności pokazują, że zawieszenie Santa Fe jest zestrojone dość miękko i tłumi je łagodnie. Niestety, nadwozie dużego SUV-a Hyundaia trochę się przy tym kołysze – zarówno wzdłuż, jak i na boki. Fotele są obszerne i wygodne, zapewniają też dobre trzymanie pleców. Fotele z przodu oraz zewnętrzne w środkowym rzędzie mogą być podgrzewane, a te z przodu również wentylowane. Kabina jest dobrze wyciszona. Ani odgłosy mechaniczne, ani powietrze opływające nadwozie nie zakłócają podróży nawet podczas jazdy autostradą.

Hyundai Santa Fe w wersjach Smart i Executive ma seryjnie montowany sprzęt multimedialny z ekranem dotykowym o przekątnej 8 cali. Za 7500 zł wersję Executive można wyposażyć w pakiet, którego jednym z wielu elementów jest 10,25-calowy ekran dotykowy. W najdroższej wersji Platinum pakiet ten należy do wyposażenia seryjnego. Podstawowy system multimedialny zapewnia łączność bluetooth z obsługą komend głosowych oraz kompatybilność z interfejsami Android Auto i Apple CarPlay. Porty USB są w konsoli środkowej z przodu i na końcu tunelu, dla pasażerów z tyłu. Dodatkowo, w wersji Platinum znajduje się tam gniazdo 220 V. Wersje Executive i Platinum standardowo są wyposażone w bezprzewodową ładowarkę.

Tablica rozdzielcza i fotele wyłożone skórą w dwóch kolorach, elegancko pikowana i perforowana tapicerka foteli, chromowane obwódki wokół cyfrowych wskaźników i nawiewów powietrza, miękkie podłokietniki w drzwiach również pokryte skórą, nastrojowe oświetlenie – pod względem jakości wykonania i dopracowania detali flagowy SUV Hyundaia ociera się o jakość samochodów klasy premium i śmiało może z nimi konkurować. Ceną również.

Kolumny McPhersona z przodu i zawieszenie wielowahaczowe z tyłu bardzo dobrze tłumią nierówności i nie pozwalają nadwoziu wychylać się zbyt mocno podczas dynamicznej jazdy przez zakręty. Co nie zmienia faktu, że nadwozie liczącego 1,71 m wysokości SUV-a Hyundaia delikatnie kołysze się na boki także w czasie pokonywania zakrętów ze spacerową prędkością. Nie wpływa to negatywnie na komfort podróżowania, ale skutecznie powstrzymuje kierowcę przed mocniejszym wciskaniem pedału przyspieszenia. Układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem dość mocno filtruje wszelkie informacje od kół. Także te, które kierowca chciałby czuć. Wersja hybrydowa może pociągnąć przyczepę o masie własnej do 1650 kg (z hamulcem). Odmiana hybrydowa plug-in o 300 kg lżejszą.

Zza kierownicy duży SUV Hyundaia daje się poznać jako samochód dość leniwy – zawieszenie długo „trawi” nierówności, a układ kierowniczy niespiesznie wykonuje polecenia wydawane kierownicą, którą trzeba się nakręcić, bo przełożenie nie jest zbyt bezpośrednie. Układ kierowniczy nie jest też nadmiernie precyzyjny. Automatyczna przekładnia zmienia biegi na tyle szybko i płynnie, że nie trzeba jej pomagać ręczną zmiana przełożeń za pomocą seryjnych łopatek przy kierownicy.

Już w podstawowej wersji Smart za 187 900 zł wyposażenie Hyundaia Santa Fe obejmuje szeroki pakiet systemów asystujących, w skład którego wchodzą – asystent utrzymania auta na pasie ruchu i podążania za pasem ruchu, system monitorowania poziomu uwagi kierowcy, asystent informujący o odjechaniu poprzedzającego samochodu, system unikania kolizji czołowych z wykrywaniem pieszych i rowerzystów z funkcją unikania kolizji podczas skrętu w lewo na skrzyżowaniach, aktywny tempomat z funkcją stop&go, czujniki parkowania z przodu i z tyłu wraz z kamerą cofania. W najdroższej wersji Platinum za 255 900 zł kierowcę wspomagają również system monitorowania martwego pola widzenia w lusterkach zewnętrznych z asystentem ostrzegania o ruchu poprzecznym i z wyświetlaniem widoku z martwego pola na zestawie cyfrowych wskaźników, asystent jazdy autostradą, system kamer 360°, wyświetlacz przezierny, system monitorowania wychodzenia z kanapy z czujnikami ultradźwiękowymi, a nawet asystent zdalnego parkowania.

Do wyboru – hybrydowy lub hybrydowy plug-in, z napędem na przednie lub na cztery koła (seryjnym w wersji hybrydowej plug-in). Podstawę hybrydowych układów napędowych stanowi 1,6-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy o maksymalnej mocy 180 KM, który generuje maksymalny moment obrotowy o wartości 265 Nm w szerokim zakresie prędkości obrotowej – począwszy już od 1500 obr/min do 4500 obr/min. Wersja hybrydowa ma w układzie napędowym również silnik elektryczny o mocy 60 KM oraz akumulator, który może zmagazynować 1,49 kWh energii elektrycznej. Łączna moc układu napędowego wynosi 230 KM, a łączny moment obrotowy – 350 Nm. W układzie hybrydowym plug-in silnik elektryczny ma moc 91 KM, a łączna moc układu napędowego wynosi 265 KM. Akumulator może zmagazynować 13,8 kWh energii elektrycznej. Co ciekawe, łączny moment obrotowy wynosi tyle samo, co w wersji hybrydowej, czyli 350 Nm. Spalinowa jednostka napędowa zawsze współpracuje z 6-stopniową przekładnią automatyczną. Prędkość maksymalna Santa Fe, niezależnie od mocy hybrydowego układu napędowego jest taka sama i wynosi 187 km/h. Hyundai Santa Fe w wersji hybrydowej plug-in jest nieco szybszy podczas przyspieszenia od 0 do 100 km/h – różnica na korzyść o 35 KM mocniejszego auta wynosi tylko 0,3 s (8,8 s zamiast 9,1 s).

Ceny Hyundaia Santa Fe zaczynają się od 187 900 zł za 230-konną wersję hybrydową z 6-stopniową przekładnią automatyczną, za pośrednictwem której napęd jest przenoszony na przednie koła. Dopłata do wersji z napędem na cztery koła wynosi 10 tys. zł. Cennik zamyka wersja hybrydowa plug-in o mocy 265 KM, seryjnie oferowana z napędem na cztery koła, za 273 900 zł.