Porsche Macan

Deska rozdzielcza trzyma styl znany ze wszystkich modeli Porsche – wśród zegarów centralnym wskaźnikiem jest obrotomierz, natomiast na środku konsoli jest umieszczony ekran multimediów o panoramicznych proporcjach. Pozycja kierowcy, z fotelem umieszczonym tuż nad podłogą oraz pionowo ustawioną kierownicą, jest po prostu znakomita – bardzo zbliżona do tej z kokpitu 911 Carrery, tyle że siedzi się o 30-35 cm wyżej nad jezdnią. Kabina jest bardzo przestronna z przodu i ciasnawa z tyłu – pod tym względem Macan ustępuje wielu innym modelom tej klasy; jest to też w zasadzie jedyna rzecz, jaką z praktycznego punktu widzenia można SUV-owi Porsche zarzucić.

Do obsługi wszystkich podstawowych funkcji związanych z jazdą, klimatyzacją i ustawieniami auta służy kilka analogowych przełączników i panel z polami dotykowymi na tunelu środkowym, a korzystanie z nich zajmuje uwagę kierowcy tylko w minimalnym stopniu. Regulacja głośności odbywa się za pomocą tradycyjnego pokrętła. Bagażnik ma tylko przeciętną pojemność 458 l (po złożeniu oparcia kanapy przestrzeń ładunkowa wynosi 1503 l).

Przede wszystkim, jak na samochód o wyostrzonych właściwościach jezdnych i z mimo wszystko dość sztywno zestrojonym zawieszeniem komfort resorowania okazuje się znakomity – dotyczy to również wersji z największymi spośród oferowanych obręczy kół (21’’). Kabina jest dobrze wyciszona od hałasu, chociaż na niektórych nawierzchniach wyraźnie słychać hałas toczenia opon. W wyposażeniu standardowym każdego Macana jest trójstrefowa klimatyzacja.

System jest taki sam niezależnie od wersji silnika i posiada wszystkie niezbędne funkcje – nawigację, obsługę głosową, bezprzewodowy interfejs Apple CarPlay, dwa gniazda USB-C i ładowarkę indukcyjną, a jego oknem na świat jest dotykowy ekran o przekątnej 10,9 cala. Multimedia można uzupełnić jedynie o system nagłośnienia wyższej klasy marki Bose (5300 zł) lub Burmester (21 tys. zł).

Porsche oferuje niezwykle szerokie możliwości wykończenia wnętrza – w najbogatszym zestawie, kiedy nawet drobne elementy wnętrza są obszyte skórą może to kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych i jak można się spodziewać wygląda fantastycznie. Jednak nawet w bardziej podstawowych wersjach kabina Macana prezentuje wysoki poziom jakości materiałów i znakomity jeśli chodzi o wykonanie. Jedyny minus to trzeszczące plastiki na ramionach kierownicy (tak jak w innych modelach Porsche).

Zawieszenie Porsche Macana ma podwójne wahacze poprzeczne z przodu i układ wielowahaczowy z tyłu. Opcjonalnie auto można wyposażyć w amortyzatory o zmiennej charakterystyce tłumienia (5200 zł), a także adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne z regulacją prześwitu i funkcją samopoziomowania (12 tys. zł, standard w wersji GTS). Każdy Macan ma ogumienie mieszane (z tyłu opony szersze niż z przodu).

Pod względem poziomu przyczepności, wyważenia, precyzji prowadzenia oraz prawdziwych, żywych wrażeń z jazdy, do tego połączonych z wysokim komfortem, Macan właściwie nie ma wśród SUV-ów konkurencji. Na drodze Porsche zachowuje się jak auto mniejsze i znacznie niższe i chociaż nie jest w stanie ukryć 1,9-tonowej masy własnej, kierunek jazdy zmienia szybko, praktycznie nie wychylając się na boki w zakrętach. Charakterystyczne „czucie samochodu” – czy to wszystko co kierowca odbiera dłońmi i plecami – jest też nie do pomylenia z autem żadnej innej marki.

Fabryczne wyposażenie Macana w układy wspomagające kierowcę jest bardzo ubogie i zawiera jedynie ostrzeżenie o opuszczeniu pasa ruchu. Za dopłatą są oferowane funkcja rozpoznawania znaków drogowych, asystent utrzymania pasa ruchu, asystent zmiany pasa ruchu i adaptacyjny tempomat.

W ofercie są dwie turbodoładowane benzynowe jednostki napędowe – 2.0 o mocy 265 KM (Macan), i 3.0 V6 rozwijająca 380 KM (Macan S) lub 440 KM (Macan GTS). Wszystkie Macany mają 7-biegową przekładnię dwusprzęgłową i napęd na cztery koła, natomiast w opcji są funkcje torque vectoring (6700 zł) oraz launch control (4400 zł, w ramach pakietu Sport Chrono). Macan z czterocylindrowym silnikiem zapewnia dobrą dynamikę jazdy, a jego największą wadą jest wysokie zużycie paliwa podczas autostradowej jazdy z dużą prędkością. Z kolei modele z silnikami V6 to jedne z najszybszych SUV-ów na rynku.

Od 298 tys. zł za ultrapopularnego Macana z silnikiem 2.0, przy czym naturalnie trzeba się liczyć z tym, że wersja w miarę przyzwoicie wyposażona będzie kosztowała 40-50 tys. zł więcej.