Podróże

Jakie bilety, za ile, kiedy, jak i dokąd – wszystko o wyjeździe na wyścig Formuły 1

Poradnik kibica.

<a href="https://drivemode.pl/author/piotr-zajac/" target="_self">Piotr Zając</a>

Piotr Zając

5 maj, 2025

Wyścigi Formuły 1 przyciągają miliony kibiców przed ekrany telewizorów i setki tysięcy na trybuny. Łatwiej jest śledzić zmagania kierowców oglądając transmisję, podczas której kamery podążają za akcją, słuchając fachowego komentarza i często mając dostęp do live timingu, czy aktualizowanych na żywo czasów okrążeń z podziałem na poszczególne sektory.

Jednak tylko będąc na torze, wśród tysięcy innych pasjonatów wyścigów, można poczuć tę szczególną atmosferę imprezy Grand Prix. Widok i hałas pędzących aut, przelatujący po starcie peleton zawodników, walka jeden na jeden – wszystkie te rzeczy oglądane na żywo robią fantastyczne wrażenie. Wyjazd na wyścig Formuły 1 nie należy do tanich, dlatego warto go dobrze zaplanować.

Wyjazd na F1 – gdzie kupić bilety i ile kosztują

Bilety pojawiają się w sprzedaży już na kilka miesięcy przed wyścigiem. Ze względu na dużą popularność Formuły 1 zwykle rozchodzą się szybko, dlatego lepiej nie zwlekać z ich zakupem. Oficjalna kasa znajduje się pod adresem tickets.formula1.com, ale istnieje też wiele autoryzowanych firm zajmujących się dystrybucją biletów na wyścigi F1 na swoich witrynach internetowych. Warto upewnić się, czy kupujemy ze sprawdzonego źródła. Jak to zrobić? Najlepiej zapytać kogoś, kto już z danego portalu korzystał. W mediach społecznościowych działają grupy zrzeszające kibiców wyjeżdżających na wyścigi. Można na nich poznać doświadczenia innych.

Ceny wejściówek mogą się bardzo różnić w zależności od Grand Prix. Na Węgrzech zamykają się w przedziale od 150 do 700 euro, w Holandii kosztują od 300 do 786 euro, natomiast w Monako od 250 do 1850 euro.

Pojawiają się też ogłoszenia o sprzedaży biletów od osób, które na przykład z przyczyn losowych musiały zrezygnować z wyjazdu. W takich przypadkach należy jednak zachować ostrożność. Same bilety są bowiem wysyłane drogą mailową dopiero kilka tygodni przed wyścigiem, wcześniej odbiera się tylko mail z potwierdzeniem zakupu. Ewentualne wyłudzenie odkrywa się więc niemal w ostatniej chwili.

Wyjazd na F1 – jakie bilety wybrać

W ofercie zwykle są dostępne bilety na trzy dni od piątku do niedzieli – czyli na wolne treningi, kwalifikacje i wyścig – albo wejściówki na sam niedzielny wyścig. Upoważniają do oglądania wszystkiego, co danego dnia dzieje się na torze. W zależności od imprezy Grand Prix, wśród serii towarzyszących mogą być np. wyścigi Formuły 2 i Formuły 3, Porsche Supercup czy F1 Academy.

Jeśli tylko czas i fundusze na to pozwalają, najlepiej jest kupić bilety trzydniowe. Posiadacze takich wejściówek na wielu torach mogą dodatkowo dokupić na czwartek wstęp na tzw. pitwalk, czyli możliwość wejścia na aleję serwisową, gdzie znajdują się garaże wszystkich zespołów, w których mechanicy pracują przy bolidach. Spacer po pit lane jest niezapomnianym doświadczeniem dla każdego kibica. Jedyny problem jest taki, że wejściówek na pitwalk nie da się kupić razem z biletami, ponieważ pojawiają się one w sprzedaży znacznie później i szybko się rozchodzą. Trzeba więc śledzić oferty dystrybutorów biletów, żeby okazja nie przepadła. Ceny (wejściówek na pitwalk) są niewielkie w porównaniu z cenami samego biletu.

Grand Prix Węgier 2024, kibice na pit lane podczas pitwalku w czwartek przed wyścigiem

Pit Walk przed Grand Prix Węgier 2024

Wyjazd na F1 – jakie miejsca wybrać

Najdroższe nie zawsze znaczy najlepsze. Najwięcej trzeba zapłacić za miejsce na trybunie głównej znajdującej się naprzeciwko alei serwisowej i garaży. W czasie sesji treningowych i kwalifikacji można obserwować co dzieję się na pit lane, w dniu wyścigu być świadkiem przygotowań do startu na polach startowych (poza GP Monako, gdzie pola startowe są zasłonięte przez garaże), a na mecie mieć widok na podium zwycięzców. Ważną zaletą trybuny głównej jest zadaszenie, które w przypadku deszczu albo ostrego słońca okazuje się bardzo przydatne. Np. na Hungaroringu jest to jedyne miejsce z dachem. Dużym minusem jest natomiast ograniczony widok na tor. Na części prostej startowej, na której są główne trybuny, podczas Grand Prix zwykle ogląda się jedynie przejeżdżające z pełną prędkością bolidy.

Podczas kwalifikacji najbardziej efektownie wyglądają przejazdy przez szybkie parte toru, gdzie kierowcy walczą o ułamki sekundy. Zbyt głębokie ścięcie zakrętu albo szykany grozi nie tylko słabszym rezultatem, ale także wypadnięciem z toru. Dlatego takie miejsca są dobre do oglądania kierowców i samochodów F1 w akcji w sobotnie popołudnie.

W dniu wyścigu do ciekawych miejsc należy pierwszy zakręt, w którym często po starcie dochodzi do ostrej rywalizacji, a w trakcie Grand Prix – do manewrów wyprzedzania. Wybierając bilety warto też sprawdzić, gdzie na danym torze dochodziło do ciekawych pojedynków w poprzednich sezonach. Ciekawe możliwości oglądania dają też te miejsca, z których widać dużą część toru. Na przykład na torze Red Bull Ring w Austrii taki widok rozciąga się z trybun zwanych Red Bull, albo ze wzgórza nad zakrętem numer 3. Warto sprawdzić, czy w ofercie są bilety umożliwiające oglądanie akcji każdego dnia z innego miejsca.

Grand Prix Austrii 2024, auta jadące przez ciasny zakręt na końcu prostej, w tle okoliczne wzgórza

Red Bull Ring, widok sprzed trybuny T3

Bilety na trybuny to spory wydatek, ale na wielu torach pozostają jeszcze miejsca stojące (tzw. general admission), czyli te na trawie, jak np. w Hiszpanii czy na Węgrzech, albo w lesie jak w Belgii. Często te miejsca zapewniają całkiem niezły widok, włącznie z widokiem na jeden z ustawionych wokół toru telebimów. W Monako z miejsc na wzgórzu zamkowym rozciąga się panorama na większy obszar niż z większości trybun, chociaż oczywiście ze sporej odległości. Wadą wszystkich wejściówek typu general admission jest brak przypisanego miejsca. Trzeba po prostu przyjść wcześnie rano, żeby zająć jedno z najlepszych (i później go pilnować, co uniemożliwia korzystanie z atrakcji zapewnianych w strefach kibica).

Wyjazd na F1 – nocleg i dojazd na tor

Szukając noclegu warto już mieć zaplanowany transport na tor. Jeśli będzie do tego służył samochód to najlepiej nie nocować w centrach miast. Z kolei decydując się na przejazd koleją lub autobusem, najlepszym rozwiązaniem jest zamieszkanie blisko dworca. Na przykład podczas wyścigu w Monako można nocować w Nicei albo w miasteczkach przy lokalnej linii kolejowej. Cena biletu na trasie Nicea-Monako-Nicea wynosi około 10 euro.

Naturalnie, podczas weekendów Grand Prix ceny noclegów w rejonie toru idą mocno w górę. W przypadku imprez rozgrywanych przy dużych miastach, jak Budapeszt niedaleko Hungaroringu, albo Mediolan, na przedmieściach którego znajduje się Monza, oferta noclegowa jest zawsze spora, więc efekt wyższych cen może nawet nie być odczuwalny. Gorzej jest w okolicach torów takich jak Red Bull Ring w Austrii, albo Spa w Belgii, które są zlokalizowane pośród niewielkich miasteczek z bardzo ograniczoną liczbą noclegów. Do hoteli i pensjonatów dostępnych w przystępnych cenach trzeba dojeżdżać nawet ponad 100 km. Stosunkowo niedrogi nocleg w pobliżu toru oferują natomiast kempingi, które zwykle znajdują się w odległości spaceru od toru.

Wyjazd na F1 – czy można spotkać zawodników?

Do niezapomnianych przeżyć z wyjazdu na wyścig Formuły 1 na pewno zalicza się spotkanie samych zawodników, zdobycie autografu, a najlepiej oczywiście wspólne zdjęcie. Nie jest to proste, ale może się udać.

Czasami zawodnicy pojawiają się na Pit Walk i podchodzą do kibiców zebranych przy barierkach. Na niektórych torach organizowane są spotkania z zawodnikami w strefach kibica, podczas których prowadzone są wywiady z kierowcami, czasem połączone z rozdawaniem autografów. Na Red Bull Ringu w niedzielny poranek kierowcy przechodzą w szpalerze kibiców do budynku pod główną trybuną, w którym znajduje się przejście do padoku. Część z nich wjeżdża na tor boczną bramą, ale spora grupa spotyka się z kibicami. Mają czas na pozowanie do wspólnych zdjęć i rozdanie autografów.

Formuła 1– galeria zdjęć

fot. Piotr Zając

REKLAMA

Przeczytaj również

Nowy Jeep Compass – w salonach dopiero pod koniec roku, ale już można go zamawiać

Nowy Jeep Compass – w salonach dopiero pod koniec roku, ale już można go zamawiać

Dacia Sandero – otwiera listę najtańszych aut w Polsce i to nie jest jej jedyna zaleta

Dacia Sandero – otwiera listę najtańszych aut w Polsce i to nie jest jej jedyna zaleta

Ferrari mówi, że ten samochód jest już praktycznie na granicy technicznych możliwości

Ferrari mówi, że ten samochód jest już praktycznie na granicy technicznych możliwości

POTĘŻNA NA ZEWNĄTRZ, LUKSUSOWA WEWNĄTRZ.
KIA EV9 – NAJBARDZIEJ WYJĄTKOWY MODEL W HISTORII MARKI

POTĘŻNA NA ZEWNĄTRZ, LUKSUSOWA WEWNĄTRZ.
KIA EV9 – NAJBARDZIEJ WYJĄTKOWY MODEL W HISTORII MARKI

FIAT GRANDE PANDA – KOMPAKTOWE WYMIARY, PRZESTRONNE WNĘTRZE, WŁOSKI STYL I NAPĘD NOWEJ GENERACJI

FIAT GRANDE PANDA – KOMPAKTOWE WYMIARY, PRZESTRONNE WNĘTRZE, WŁOSKI STYL I NAPĘD NOWEJ GENERACJI

W nowym stylu i z nowym akumulatorem – Kia EV6 po faceliftingu w końcu trafi do Polski

W nowym stylu i z nowym akumulatorem – Kia EV6 po faceliftingu w końcu trafi do Polski

Brak artykułów
REKLAMA
Share This